tango nas

Tango

„…OTO JEST TANGO – PIEŚŃ DOBYWAJĄCA SIĘ Z PIERSI BUENOS AIRES, NARODZONA W BIEDZIE NA PRZEDMIEŚCIACH PO TO, BY ZDOBYĆ CAŁY ŚWIAT…

Tan­go to ta­niec, któ­re­go na­le­ży po­szu­ki­wać wśród tań­ców nie­wol­ni­ków afry­kań­skich, któ­rych ryt­my po­przez Ku­bę i Mek­syk do­tar­ły na te­re­ny Ar­gen­ty­ny, do­kład­nie w oko­li­cę Rio de la Pla­ta, oko­ło 400 lat te­mu. Pierw­sze Tan­go po­wsta­ło z mu­zy­ki gi­tar, a kro­ki do­sto­so­wa­ne by­ły do wy­so­kich bu­tów z ostro­ga­mi, no­szo­nych przez pa­stu­chów. Na­zwa tań­ca ma rów­nież swo­je źró­dło w kul­tu­rze afry­kań­skiej, a ści­śle w tań­cu zwa­nym „Tan­ga­no”, od któ­re­go wzię­ło swo­ją na­zwę. Ksz­tał­to­wa­ne by­ło wie­ka­mi przez licz­ne kla­sy i war­stwy spo­łecz­ne, róż­ne na­cje i kra­je, a na­wet kul­tu­ry. Prze­pla­ta w so­bie ele­men­ty tań­ców nie­wol­ni­ków pra­cu­ją­cych na plan­ta­cjach i tań­ców róż­nych na­ro­dów i tych pry­mi­tyw­nych, jak też tych cy­wi­li­zo­wa­nych.

Po­cząt­ko­wo Tan­go mia­ło złą sła­wę i uzna­wa­ne by­ło za zbyt nie­przy­zwo­ite, by być do­pusz­czo­ne na sa­le ta­necz­ne. Do Eu­ro­py ta­niec ten tra­fił oko­ło 1910 ro­ku rów­nież wy­wo­łu­jąc sprze­ci­wy. Wów­czas to ze spe­lu­nek i szyn­ków Tan­go tra­fi­ło na uli­ce miast, do ta­wern, sal ta­necz­nych, re­stau­ra­cji a na­wet sa­lo­nów.

Pa­pież Pius X po­tę­pił go, ja­ko szko­dli­wy dla oby­cza­jo­wo­ści. Zmie­nił jed­nak zda­nie, gdy oso­bi­ście zo­ba­czył Tan­go w wy­ko­na­niu słyn­ne­go wów­czas tan­ce­rza Ca­si­mi­ra Ain i je­go part­ner­ki. Z cza­sem po­wsta­ło tak wie­le od­mian Tan­ga, że w 1922 ro­ku zwo­ła­no w Lon­dy­nie kon­fe­ren­cję, na któ­rej 300 za­wo­do­wych na­uczy­cie­li te­go tań­ca opra­co­wa­ło je­go kla­sycz­ny wzór.

Zdjęcie użytkownika Szkoła Tańca GRYF.

W Tan­gu pa­ra tań­czy w ści­ślej­szym ob­ję­ciu niż w in­nych tań­cach. Waż­ne jest, aby męż­czy­zna pro­wa­dził pra­wym ra­mie­niem, a tak­że, by każ­dy krok koń­czo­ny był z po­łą­czo­ny­mi sto­pa­mi.

Rytm Tan­ga jest bar­dzo cha­rak­te­ry­stycz­ny, utrzy­my­wa­ny w tak­cie 2/4 lub 4/4. Każ­dy takt Tan­ga skła­da się z czte­rech rów­nych ude­rzeń. Kro­ki wy­li­cza­my: wol­ny, wol­ny, szyb­ki, szyb­ki, wol­ny, szyb­ki, szyb­ki, wol­ny.

Ta­jem­ni­ca uchwy­ce­nia dra­ma­tur­gii Tan­ga le­ży w przy­ję­ciu wła­ści­wej po­sta­wy i trzy­ma­nia oraz uzy­ska­niu wra­że­nia cha­rak­te­ry­stycz­ne­go ko­cie­go ru­chu sto­so­wa­ne­go w cza­sie spa­ce­ru. Przed­sta­wie­nie te­go tań­ca jest esen­cją do­brych i złych stron ludz­kiej na­tu­ry – nie­wier­no­ści, roz­cza­ro­wa­nia, skraj­ne­go smut­ku, peł­ni szczę­ścia i oczy­wi­ście praw­dzi­wej i wiecz­nej mi­ło­ści.

Tan­go to nie tyl­ko ta­niec. Ar­gen­tyń­czy­cy twier­dzą, że to styl ży­cia, stan umy­słu, fi­lo­zo­fia. Tan­go to czło­wiek, ta­niec na­ro­dzo­ny z ludz­kiej na­tu­ry, mó­wią­cy ję­zy­kiem uczuć i emo­cji, któ­re dla nas każ­de­go są zro­zu­mia­łe i bli­skie.

text: Kasia Urbańska Szkoła Tańca Gryf 

UDOSTĘPNIJ TEN WPIS

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.