Papierowe banknoty można drukować bez opamiętania – co w historii pieniądza niejednokrotnie się zdarzało. Podobnie obligacje, czy akcje. Ostatecznie można ich nie wykupić, ogłaszając bankructwo kraju lub wywołać inflację, która ułatwi spłatę dotychczasowych nominałów obligacji lub nie wypłacić zysków z akcji.
Ilość złota (i innych metali szlachetnych) jest realna i ograniczona możliwościami produkcji. Nie da się wyprodukować dowolnej ilości złota w celu manipulacji cenami.
Warto pamiętać, że papierowe banknoty z początku były jedynie kwitami potwierdzającymi złożenie depozytu złota u złotnika…
Sztabki złota i złote monety są łatwiejsze do przemieszczenia niż nieruchomości, dzieła sztuki, antyki. Łatwiej je też ukryć i uchronić przed zniszczeniem. Analityk rynku złota, Chris Martenson, powiedział: „Na tym polega nieprzemijająca uroda złota: przez całe ubiegłe stulecie, a nawet tysiąclecie, zachowało swoją moc nabywczą, podczas gdy dolar, słynny amerykański dolar – pożądany przez cały świat „zielony” – w zaledwie 94 lata stracił około 97 proc. swojej mocy nabywczej i już nigdy jej nie odzyska!”
Inwestycje w złoto stają się ostatnio coraz bardziej popularne wśród młodych osób.
Kiedyś z inwestycją w złoto kojarzyli się raczej starsi ludzie – z założenia unikający kontaktów z bankami. Albo osoby dysponujące naprawdę ogromnym majątkiem. Aktualnie młodzi wykształceni nie obawiają się sami analizować sytuacji na rynku lub korzystać z pomocy doradców. To na ogół ludzie przeciwni kontroli państwa, także nad własnymi majątkami. Dlatego anarchokapitalizm, zyskująca coraz większą popularność doktryna społeczno-polityczna, wywodząca się z idei liberalnych, popiera inwestycje w złoto.
Historia się powtarza.
Po Wielkich Krachu w 1929 na giełdzie widoczny był spadek zaufania do państwa i instytucji państwowych, to efekt każdego kryzysu finansowego. Brak zaufania w sposób naturalny sprzyja sposobom inwestowania które „nie dają państwu zarobić” i są stabilniejsze. A przede wszystkim – inwestycja w złoto pozwala uniknąć niebezpieczeństwa niewypłacalności banków. Ponadto – każdy kryzys burzy zaufanie nie tylko do państwa ale do ekspertów finansowych i bankowych…Inwestowano w złoto w czasie wojny z Irakiem
A co się dzieje teraz?
Aktualnie „Kumulujące się problemy sprawiły, że inwestorzy, którzy wcześniej omijali złoto szerokim łukiem, teraz inwestują w nie znaczną część aktywów. Przykładem choćby George Soros czy John Paulson, których ekspozycja na rynek złota liczona jest w miliardach dolarów.”- podkreśla w artykule „O czym pamiętać inwestując w złoto” (RP.pl) Grzegorz Mielcarek. Złoto zaczęły w zeszłym roku skupywać także kraje: Indie i Rosja…
Czego można obawiać się podejmując decyzję o inwestowaniu w złoto? Niektórzy za spore zagrożenie uznają możliwość zakupu sfałszowanego kruszcu. Złoto jest ciężkie -stalowa sztabka waży przecież trzy razy więcej niż złota o identycznych wymiarach! złoto jest jednym z najlepszych przewodników elektryczności. Istnie jeszcze wolfram, tombak ….Wiec jak się zabezpieczyć. Najpewniejszą metoda zabezpieczenia się przed oszustwem jest korzystanie z usług sprawdzonych, godnych zaufania pośredników.
Pewność, że zakupiona sztaba czy moneta pochodzi z renomowanej mennicy pozwoli spać spokojnie.
Jest jedynie 80 takich Mennic – wpisanych na listę LBMA(www.lbma.org.uk )- organizacji systematycznie kontrolującej producentów metali . Z Polskich firm na tej liście znajduje się jedynie – KGHM. Nie ma więc polskiego producenta złota.
Sama sztabka powinna posiadac wybitą próbę (9,999=24 karaty złota) i być zapakowana w safe pack- szczelne plastikowe opakowanie z nazwą mennicy i numerem sztabki oraz wagą. Jeśli będziemy o tym pamiętać na pewno zainwestujemy w złoto . Zabezpieczy ono nas i rodzinę lub stanie się idealnym podarunkiem na ślub/chrzest/wesele/urodziny…
text: Ewelina Tobiasz , ATT Investments Europe Sp. zo.o