Zegar Sylwestrowy wybił 24.00 – Nowy Rok stał się faktem. Wielu „zgodnie z tradycją” podjęło noworoczne postanowienia i tu, jak co roku na start staje DIETA. Czy słusznie?
Nie ma, co ukrywać, że warto zastanowić się od czasu do czasu nad tym, co jem, zerknąć w lustro, czy wyglądam odpowiednio…. To jest OK. Zapominamy jednak, że organizm to nie maszyna, która za dotknięciem różdżki spełni marzenie. Po wielkiej uczcie Wigilijnej, następnej Sylwestrowej życie „na liściu sałaty”, to kiepski pomysł. Katowanie się ćwiczeniami, bo napisali „godzinę trzeba jechać” – tylko jak? Nie ma cudów. Do wszystkiego dochodzi się ciężką pracą, a boczki czy brzuszek, który kole po oczach nie zniknie po 1, 2 czy 5 razach!!!
Sprawa „wagi” to pojęcie ogólnikowe. Nie dla każdego bowiem system zaleceń piramidy żywienia w 100% się sprawdzi. Należy więc zwrócić uwagę na to, jak nasz organizm reaguje i dostosować do niego wszelkie porady. Dobrze jest trzymać się zdroworozsądkowych założeń, wówczas nie wprowadzimy chaosu w nasze menu. Ale jak?
Nie są to zagadnienia proste do wytłumaczenia w „trzech wersach” jak rozpisują się gazety…
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet .
Proponuje zacznij nie od katowania w Nowym Roku, ale od tzw. rozsądku. W żywieniu wprowadź talerza zdrowia. Po pierwsze, z uwagi na to, że w stosunku do piramidy żywienia, pokazuje nam jasno, jaką część naszego talerza powinny stanowić warzywa, jaką część owoce, jaką mięso i jego przetwory, a jaką produkty skrobiowe. Taka weryfikacja poprowadzi Cię w dobrym kierunku. Talerz zdrowia ma swoje ograniczenia – przede wszystkim nie zawsze w pełni ujmuje wszystkie grupy produktów spożywczych – ale na dobry początek jest SUPER. Po drugie zacznij systematycznie się ruszać a po trzecie baw się zmianą – dobre nastawienie to podstawa.
Zawsze warto zacząć, zawsze warto spróbować – nigdy nie jesteś sam w swoich poczynaniach – zweryfikuj je ze specjalistą, abyś był pewny ze robisz dobrze. Tylko tak rozpoczęty Rok przyniesie efekty, a na uszczegóławiania przyjdzie czas.
text:Kamila Klimkiewicz
