To danie cudownie broni się samo. Jedzone przez zatwardziałych sportowców, osoby na diecie i moje dzieci, które ciężko zadowolić byle czym. Bez glutenu, bez mleka, z jajami, które można zastąić np kleikiem z siemienia lnianego.
Składniki:
- 1/2 kg mięsa z uda lub piersi indyka (pierś jest bardziej sucha, ale także wychodzi) Kupuję w zaprzyjaźnionym mięsnym kawał i rzeźnik mieli je na moich oczach.
- 1-2 jaja
- amarantus espandowany tzw. popping, około 3-4 łyżek stołowych
- czumbryca czerwona, wedle uznania
- opcjonalnie: wyciśnięty ząbek czosnku i/ lub posiekana mała cebulka. Opcjonalnie, bo nie każdy lubi lub może, a i z i bez wychodzą boskie.
- olej rzepakowy do obsmażenia.
Sposób działania:
- Umyte i zmielone mięso, wymieszaj ręcznie z jajami, przyprawą i ewentualnie z wyciśniętym czosnkiem i pokrojoną cebulą.
- Dołóż tyle amarantusa popping, by wszystko miało plastyczną konsystencję.
- W miarę potrzeby dodawaj 2 jajo, lub amarantusa.
- Uformuj małe, równe kuleczki. Osobiście wykorzystuję, jako miarkę łyżkę stołową.
czytaj dalej na NinaGotuje