Codziennie rano, kiedy budzimy się, decydujemy czy walkę wygra nasz wewnętrzny rodzic, który mówi: muszę wstać, muszę zarabiać pieniądze, muszę mieć dach nad głową, muszę za coś żyć. Kiedy jednak decydujemy się przestawiać budzik, o kolejne pięć minut, postanawiamy odpuścić sobie pracę, wygrywa nasze wewnętrzne dziecko.
Dziecko mówi “Jeszcze pięć minut, nie musisz jechać tramwajem -możesz pojechać taksówką, nie musisz jeść śniadania – kupisz coś w drodze.”
Czy ostatecznie wygrywa jednak dziecko, czy rodzic?
A może to, co wybieram? Jest taka teoria psychologiczna, nazywa się ona Analiza Transakcyjna. Mówi o tym, że niezależnie od wieku każdy z nas ma w sobie trochę karzącego, pewnego reguł rodzica, a trochę rozpieszczonego, „chcącego” dziecka.
Dobrze uświadomić sobie, że nie ma nic złego w żadnej z tych ról. Czasami trzeba być restrykcyjnym, odpowiedzialnym. Jest czas na takie zachowania.
Nie ma także nic złego w byciu dzieckiem. Kto z nas nie chce zrobić sobie czasami wagarów? Po co są dni wolne na żądanie? Czy zawsze musimy wykorzystywać je na pogrzeby, rodzinne tragedie lub wesela? A może menstruacja, zły sen czy chęć spędzenia dnia z rodziną, albo pobycia samemu ze sobą w ciszy spokoju, z książką, wystarczy?
Najważniejsze jest znaleźć w sobie równowagę pomiędzy tymi dwoma postaciami, które próbują kierować naszym życiem.
Co wybieram, ile i czego chcę?
Kiedy tego, czego chcę i pragnę jak małe dziecko, jest tyle, ile muszę zrobić i zgadzam się z tym to nasze życie emocjonalne, psychiczne jest pełne. Kiedy jednak któregoś z narratorów życia jest więcej, zaczynamy popadać w chaos, brak wiary w siebie lub jej nadmiar.
Warto wypisać sobie ile chcę, a ile muszę i porównać czy jest to sobie równe. Nie wszystko na siłę, ale też nie wszystko za nic. Kiedy nauczymy się podejmować decyzje dobre dla nas, niekrzywdzące nas w żaden sposób, niezabierające nam dziecięcej kreatywności, ale zarazem logiczności sytuacji będziemy mogli powiedzieć sobie, że to ja wybrałem/wybrałam.
Ja Pan/ Pani swojego życia. Odpowiedzialny, ale z dystansem do samego siebie-dorosły.
Pola Szarwiło- Węgielska BrainShop.pl