Chociaż za oknem śniegu brak, to przyszła do nas zima. Jedna z najlepszych okazji na korzystanie z szerokiej oferty salonów kosmetycznych, które w tym okresie bardzo słusznie stawiają na złuszczanie i regenerację skóry.
Mikrodermabrazja,
jet jednym z najbardziej popularnych zabiegów wykonywanych w gabinetach. Chociaż czasami wymówienie nazwy powoduje plątanie języka klientkom, to myślę, że spokojnie 90% kobiet odwiedzających gabinety czy salony SPA mniej więcej orientują się co magicznego kryje się pod tym zabiegiem. Mikrodermabrazja to tak naprawdę w potocznym języku peeling, czyli sposób – tutaj mechanicznego – złuszczania martwej warstwy naskórka. W przypadku najbardziej popularnej wersji czyli mikrodermabrazji diamentowej efekt złuszczenia uzyskujemy za pomocą specjalnych głowic pokrytych sproszkowanym drobno diamentem, którymi ręcznie ścieramy naskórek a ten zostaje zassany za pomocą specjalnej pompy.
Sam zabieg nie powinien być bolesny, siłę nacisku dobiera się indywidualnie do potrzeb i oczekiwanych efektów. Jeśli wykonywany jest przez odpowiednio przeszkoloną osobę i za pomocą zdezynfekowanych narzędzi jest całkowicie bezpieczny a rezultaty widoczne są bezpośrednio po zabiegu. Oczywiście jak w każdym wypadku zalecane jest wykonanie serii aby efekty były lepiej widoczne.
Wykonując kontrolowany uraz przyczyniamy się do pobudzenia przemian metabolicznych skóry, przyspieszenia podziału komórek oraz ich stymulacji do produkcji kolagenu i elastyny. Znaczącą zaletą zabiegów mikrodermabrazji oprócz pełnej kontroli ścierania jest brak występowania silnych zmian zaraz po zabiegu, które mogłyby wyłączyć osobę z życia zawodowego. Zaczerwienienie skóry oczywiście występuje bezpośrednio po zabiegu, ale mija w ciągu kilku godzin. Bardzo ważne jest, aby po zabiegu przez około 48 godzin zrezygnować z opalania czy kąpieli w basenach z chlorowaną wodą.
Dla kogo jest Mikrodermabrazja?
Odpowiednio dobrany zabieg mikrodermabrazji może wykonać prawie każdy. Jedynymi przeciwskazaniami są wszelkiego rodzaju uszkodzenia naskórka, zakażenia wirusowe i bakteryjne czy grzybicze, nadżerki, łuszczyca, nowotwory, naczyniaki oraz skóra naczyniowa. W tym ostatnim przypadku u niektórych osób po konsultacji i przy zachowaniu ostrożności jest możliwość wykonania zabiegu. Natomiast nie ma przeszkód a nawet wskazane jest korzystanie z tego typu złuszczania u osób borykających się z trądzikiem pospolitym, zaskórnikami, bliznami, łojotokiem, suchością i szorstkością skóry, przebarwieniami czy rozstępami, również na udach, brzuchu czy ramionach. Jeśli masz ochotę wybrać się do gabinetu i skorzystać z tego rodzaju zabiegów umów się najpierw na konsultacje, w większości salonów jest ona darmowa, trwa do kilkunastu minut a kosmetolog podczas takiej wizyty potrafi rozwiać wątpliwości i ma szanse zaproponować zabieg, który możliwe, że bardziej odpowiada Twoim oczekiwaniom. Pamiętaj, to twoja twarz więc warto najpierw dobrze dobrać zabiegi i wybrać zaufaną osobę.
Katarzyna Sierecka Fabryka Wdzięku Żółty Tulipan