Z Nowym Rokiem wyznaczyłam sobie wiele nowych celów, zrobiłam mapę marzeń, ambitnie spojrzałam w Nowy 2022 Rok! Z uśmiechem przejrzałam listy postanowień noworocznych z lat poprzednich i muszę przyznać, że wiele z nich się zrealizowało.
Miły spokój w styczniowy wieczór zakłóciły mi przeglądane przeze mnie dyskusje na kontach społecznościowych o omikronie, politycznych przetasowaniach, światowych zagrożeniach klimatycznych.
Pesymiści przekonywali, że już nigdy nie będzie normalnie; że świat za chwile się skończy i prawdopodobnie wielu z nas wkrótce umrze! Optymiści mówili, że jeszcze tylko chwila i wszystko wróci do normy, będziemy cieszyć się życiem bez maseczek, bez jakiegokolwiek zagrożenia i w dobrobycie!
Zdegustowana chaosem informacyjnym włączyłam polecany na Netflixe film „Nie patrz w górę” z gwiazdorską obsadą i wcale nie zrobiło mi się lepiej… bo film jest smutny i pokazuje jak ignorujemy fakty; jak mało w naszym życiu autorytetów, a jak wiele wokół nas osób z kompleksem boga, przekonanych o swojej nieomylności. Nowy Rok rozpoczęłam więc od zdziwień wszelakich i…
Pomyślałam, że to będzie pracowity Rok…
Niezależnie od naszych poglądów politycznych, zapatrywań na szczepienia, niezależnie od docierających do nas komentarzy musimy spróbować włączyć w sobie przycisk odpowiedzialny za nadzieję, niekończące się pozytywne myślenie, marzenia! Musimy szukać, pytać, pracować! I pomagać sobie nawzajem… jak nie wiemy jak pomagać, możemy przecież podłączyć się pod inicjatywy pełne dobra (jak chociażby Szczeciński Tydzień Ubogich na Placu Tobruckim co czwartek można jako wolontariusz rozdawać zupę).
Na co dzień w naszej kancelarii obserwuje osoby w kryzysie: bez majątku, bez oszczędności, na skraju bankructwa.
Trafiają do nas w trudnym momencie życia, ale nie poddają się! Szukają rozwiązań i specjalistów. Często właśnie to Nowy Rok i noworoczne postanowienia skłaniają ich do porządkowania swojego życia! Styczeń jest zatem miesiącem szczególnym, kiedy to naturalnie chcemy coś w swoim życiu zmienić. Wiele razy widziałam zadłużonych, załamanych, zdesperowanych konsumentów już bez pomysłu na siebie… i wiele razy okazywało się, że niemal z każdej sytuacji jest jakieś wyjście! Tylko trzeba szukać, pytać, spotykać się z ludźmi…
Otwartość na nowe rozwiązania opłaca się!
Z moich skromnych obserwacji wynika również, że warto jest być dobrym i wyrozumiałym dla siebie. Dajmy sobie przyzwolenie na popełnianie błędów, na słabości – to pomaga w tych dziwnych i nie najłatwiejszych czasach!
Dlatego na Nowy Rok życzę Państwu nadziei, marzeń i wyrozumiałości dla siebie – to nic nie kosztuje, nie boli a może przynieść wiele dobry zmian!
tekst Katarzyna Rogoźnicka, Kiżuk & Michalska – doradztwo gospodarcze