woman-face-2254765_1920

Pani Detektyw, chcę poznać kochankę mojego męża. Muszę jej spojrzeć w oczy. Muszę ją… ostrzec

– Wiem, że mój mąż mnie zdradza. Przyznał się do tego. Jesteśmy na drodze do rozwodu i chyba nic nie jest w stanie uratować naszego małżeństwa. Nawet chyba tego nie chcę, brzydzę się tym człowiekiem – mówi mi jedna z moich klientek. – Proszę jednak znaleźć kobietę, z którą ma romans, nie wiem czy jest jedna czy dwie. Chce je poznać, porozmawiać, zapytać czy się cieszą, że sypiają z obcym facetem, który ma żonę i dzieci. I chce je ostrzec. Mój mąż to po prostu niefajny gość – dodaje. Takich klientek jest całkiem sporo. Ich motywacją jest zwykle zemsta i chęć udowodnienia sobie, że to nie ona, a mężczyzna w tym związku był problemem. To często bardzo trudne sytuacje, ale kobiety chcą odważnie stanąć twarzą w twarz z kochankami swoich mężów.

 Nie jestem zwolenniczką mszczenia się na niewiernych mężach.

Dla nich często największą karą jest rozbita reputacja i konieczność stanięcia z rodziną twarzą w twarz, po tym jak prawda wyszła na jaw. Jestem jednak również wyrozumiała dla Pań, które zostały upokorzone przez mężów i decydują się na to, by w jakiś sposób się na nich odegrać. Oczywiście wszystko musi odbywać się zgodnie z prawem, a uwierzcie mi… niektóre kobiety mają fantazję! Nie bez powodu mówi się, że „zemsta jest kobietą” – wyrzucane ubrania, porysowane samochody czy nawet pomazane sprayem żaglówki mieliśmy już odnotowane jako detektywi.

Kobiety czasem wiedzą, że są zdradzane.

Mimo to przychodzą do detektywów. Chcą, byśmy namierzyli z kim ich mąż ma romans, by spotkać się z kobietą, porozmawiać z nią, spojrzeć jej prosto w oczy i często… ostrzec przed ich mężem. Takie zachowanie wymaga wielkiej odwagi ze strony zdradzonych kobiet, ale pokazuje także ich wielką determinację. Muszą zmierzyć się twarzą w twarz z kobietą, która świadomie lub nieświadomie rozbiła ich małżeństwo. A może to on rozbił, a nie ona? Nie ważne jak to nazwać, takich sytuacji jest coraz więcej.

Jak kończą się takie historie?

Jedna z kobiet relacjonowała mi później, że kochanka męża rozpłakała się i bardzo przepraszała, była zupełnie w szoku. Druga za to zareagowała trochę gorzej. Może to z powodu miejsca, w którym moja klientka postanowiła „porozmawiać o zdradzie”? Okazało się, że kochanka  jest trenerką na jednej z siłowni. Moja klientka podchodząc do niej przy ludziach i pytając czy nie jest jej głupio, że puszcza się z jej mężem trochę przesadziła. No, ale pisałam już wcześniej… czy da się zapanować nad emocjami zdradzonej kobiety?

Małgorzata Marczulewska, Averto Sp z o.o.

UDOSTĘPNIJ TEN WPIS

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.