Moje życie prywatne i zawodowe zawsze związane było w dużej mierze z podróżowaniem, przemieszczaniem się. Środki transportu były różne. Swego czasu praca zawodowa dała mi szansę spędzania długich godzin w pociągach ( i nie, nie byłam pracownikiem Kolei…).
Dlaczego o tym piszę na wstępie? Ponieważ nigdy wcześniej nie poczyniłam takich obserwacji w temacie kultury osobistej (a raczej jej braku…), jak teraz.
Być może przyczyną tego stanu rzeczy jak zwykle są „inne czasy”, ale w moim odczuciu, to żaden powód.
Często zdarza nam się komentować i krytykować zachowanie młodych ludzi w miejscach publicznych. Ja jednak zawsze zachęcam, by w pierwszym rzędzie spojrzeć na siebie. Jak my, dorośli się zachowujemy, w jakiej kondycji jest nasza kultura osobista. Czy jesteśmy dobrym przykładem dla naszych dzieci?
Oto kilka moich obserwacji/refleksji po ostatnich podróżach pociągiem.
- Prowadzimy głośne rozmowy przez telefon, nie wychodząc z przedziału. W rozmowach tych poruszamy różne tematy od prywatnych po służbowe. Bez skrępowania używamy nazw firm, nazwisk, stanowisk, mówimy i pieniądzach i kontraktach- nie bacząc, że nie jesteśmy sami
- Słuchamy muzyki tak głośno, że mimo słuchawek na/w uszach zapewniamy relaks (czasem wątpliwy) wszystkim pasażerom w naszym przedziale
- Nie zwracamy uwagi na zachowanie naszych dzieci, które w butach skaczą po siedzeniach, wystawiając na próbę refleks współpasażerów (robienie uników przed lecącą zabawką, bądź kopniakiem w piszczel okazuje się niezwykle cenną umiejętnością)
- Nie przeszkadzają nam odgłosy gierek/bajek dobiegające ze smartfonów i tabletów w dłoniach dzieci- przecież my, rodzice mamy w końcu święty spokój – spokój innych podróżnych jest zupełnie nieistotny.
Dodać tu warto, jeszcze zmianę pampersa w przedziale, podczas gdy ktoś spożywa chrupiącą kanapeczkę …(pomijam już kulturę jedzenia posiłków bez siorbania i mlaskania, podczas którego wszystkim podróżnym przewraca się w trzewiach…).
Drodzy Rodzice, pamiętajmy, że nie jesteśmy sami na tej planecie. Uczmy też tego nasze dzieci. Wpajajmy im podstawowe zasady funkcjonowania w społeczeństwie, a będzie im łatwiej w dorosłym życiu.
Być może jestem przewrażliwiona …jeśli kogoś uraziłam- przepraszam.
Życzę miłych i spokojnych podróży 😉