Kiedy spożywamy posiłek, staramy się go tak skomponować aby składał się z 3 podstawowych makroskładników: białek, tłuszczy i węglowodanów.
Chciałabym się skupić na tłuszczach w tym artykule, ponieważ to ich boicie się mocno, co wywnioskowałam z wywiadów, głównie z pacjentkami .Tak Panie, głównie, mają ten problem, że ograniczają wydatki energetyczne. Tak tylko nadmienię, nie bójmy się ich.
Wracając do tematu. Dorosły człowiek spożywa, a raczej powinien spożywać między 30-35% tłuszczy w dziennym zapotrzebowaniu, co stanowi 50-80 g tłuszczu. m
Jak wygląda ich droga w naszym organizmie? Ich proces trawienia oraz wchłaniania dzielić można na 2 fazy: – luminalną oraz śluzówkową.
Pierwsza faza ma miejsce w przewodzie pokarmowym. Głównie pokarm ulega rozdrobnieniu aż do zemulgowania. Hydroliza enzymatyczna tłuszczy ma miejsce już w żołądku a dalej swój dalszy ciąg ma w dwunastnicy oraz jelicie czczym. Enzymy biorące udział w trawieniu tłuszczy to lipaza tłuszczowa, kolipaza, fosfolipidaza, cholesterolaza oraz pozostałe. Właściwości żółci pozwalają na to aby tłuszcz spożyty w pokarmie przyjął na tym etapie zemulgowaną postać, również przy współudziale kwasów tłuszczowych. Na tym etapie tłuszcze postaci wolnych kwasów tłuszczowych oraz beta-monoacylogliceroli są transportowane w kierunku błony śluzowej w micelach . W tym momencie zaczyna się druga faza śluzówkowa.
Micele ulegają dysocjacji w okolicach błon śluzowych a to z kolei umożliwia wchłanianie lipidów w jelicie cienkim.
Około 50% cholesterolu jest wydzielana ponownie do światła jelita cienkiego .W fazie tej również odbywa się transport trójglicerydów wraz z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach oraz pozostałych składników do naczyń limfatycznych ale w postaci chylomikronów, którymi się stają po połączeniu z apoproteinami.
Z naczyń limfatycznych dalej drogą przewodu piersiowego do naczyń krwionośnych.
Długą drogę muszą przebyć tłuszcze aby móc spełnić swoje funkcje w organizmie. Wiadomym jest o ich podstawowej funkcji energetycznej , poza tym są potrzebne witaminom rozpuszczalnym w tłuszczach, wspierają działanie układu nerwowego. Odgrywają pozytywną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu struktur błon komórkowych. Mechaniczna ich rola: chronią nasze trzewia przed urazami, dają ciepełko.
Czy należy się ich bać? Nie, zdecydowanie nie. Powinniśmy dbać o ich jakość na talerzu.