Tuż po powrocie z zimowego szaleństwa na śnieżnych górkach, jak tylko za oknem zaświeciło słońce moja córka oświadczyła mi że pora wykopać z piwnicy rower, a młodsza na to że ona woli hulajnogę, a najlepiej to jeszcze rolki dla urozmaicenia i to był niewątpliwy znak, że idzie wiosna.
Często zastanawiamy się, czy jak na dworze jest kilka stopni na plusie to dobry moment żeby nasze dzieci bawiły się na placu zbaw – takim tradycyjnym z huśtawką, zjeżdżalnią i piaskownicą i muszę przyznać że ja się czasem obawiam zwłaszcza tej piaskownicy – mokrych i zimnych dłoni, a czasem też tyłków….. ale czy słusznie? Przecież huśtawka to wysiłek fizyczny, zjeżdżalnia podobnie i nawet ta piaskownica gdzie nikt nie siedzi nieruchomo. Doszłam do wniosku że tylko mi na ławce jest zimno w dłonie – bo żeby przewinąć strony na smartfonie nie można mieć rękawic, w bezruchu marzną nogi i tyłek też – natomiast dzieciakom zawsze jest ciepło.
Wniosek nasuwa się sam – czas z dziećmi musi być czasem aktywnym – tylko wtedy mamy właściwy pogląd. Zatem smartfon do domu, pies na smycz i ruszamy w poszukiwania wiosny. Bo jak rozejrzeć się wokoło to znajdziemy mnóstwo atrakcji – zielone listki na drzewach, pojedyncze kwiatki w trawie, kaczki na rzeczce, owady na ścieżkach w lesie i gęsi nad głowami, których czasem nawet nie widać, ale zawsze słychać.
Jazda na rowerze
Poprawia cechy motoryczne, czyli zwiększa szybkości, moc, wytrzymałość i siłę mięśni naszych nóg. Dostarcza dziecku niesamowitej porcji zabawy, pozytywnie wpływa na jego zdrowie, uczy zdolności koncentracji i utrzymywania równowagi. Rowerek biegowy nie ma pedałów, zębatki oraz łańcucha, dzięki czemu dziecko skupia całą uwagę na utrzymywaniu równowagi, bowiem funkcją rowerka, poza dostarczaniem zabawy, jest nauka balansowania. A poza tym:
- pobudza do aktywności bardzo wiele partii mięśni młodego ciała;
- uczy podejmowania szybkich decyzji i reagowania na okoliczności zewnętrze;
- kształci zdolność koncentracji i pomaga zdobywać pewność siebie;
- jest szkołą cierpliwości i przezwyciężania porażek;
- poprawia kondycję i pomaga w zwalczaniu niektórych dolegliwości;
- rozładowuje negatywne emocje dzięki czemu wycisza i odpręża;
Jazda na hulajnodze
Pomoże dziecku lepiej opanować własne ruchy, zwiększyć kontrolę nad swoim ciałem. Nauczy się ono zwalniania, hamowania, manewrowania hulajnogą w zależności od pojawiających się na jego drodze przeszkód. Korzystanie z hulajnogi poprawia również formę fizyczną dzieci. Dzięki ćwiczeniom na niej, których wcale nie odczuwają jako obowiązku, wzmocnione zostają mięśnie ich nóg, brzucha i pleców. gdy aktywniej pracuje jedna ze stron ciała. Pamiętajmy że dziecko na hulajnodze powinno nauczyć się odpychać obiema nogami. Jeżdżenie „jednostronne” może to prowadzić do asymetrii. Jeśli dziecku te sporty bardzo odpowiadają i chce je uprawiać – dla przywrócenia równowagi, uruchomienia mięśni z prawej i lewej strony ciała, dobrze jest chodzić z nim na basen, jeździć na rolkach czy wymiennie na rowerze.
Hulajnogi oraz rowerki dla dzieci sprzyjają również rozwojowi ich umiejętności językowych. Ośrodek mowy oraz równowagi znajdują się bowiem w tej samej części mózgu, a dzięki jeździe na hulajnodze, rowerze czy rolkach dochodzi do wytwarzania połączeń między tymi dwoma ośrodkami.
Huśtawka
Pobudza układ przedsionkowy mózgu, odpowiedzialny za zmysł równowagi i reakcje na przyspieszenia, jakim ciało podlega w ruchu. Pomaga w koncentracji oraz działa mobilizująco na dzieci roztrzepane i rozkojarzone.
Rolki
Wymagają od dziecka dużej koncentracji uwagi oraz wykonywania naprzemiennych ruchów rąk i nóg (lewa ręka – prawa noga i odwrotnie). A od takich właśnie czynności uzależniony jest rozwój tzw. spoidła wielkiego łączącego obie półkule mózgu. W tym obszarze zachodzi wymiana informacji podczas nauki czytania i pisania. Sport ten kształtuje też równowagę i koordynację ruchów.
Piaskownica
Dzieci doskonale trenują umiejętności manualne – pomagają w tymi nie tylko wiaderka, grabi i łopatki, ale także rączki malucha. Zabaw piaskiem pobudza receptory dotyku, korzystnie wpływając na rozwój zmysłu dotyku.
Dzięki aktywności fizycznej kręgosłup jest bardziej elastyczny i sprężysty, zatem mniej podatny na „odkształcanie” np. w czasie siedzenia przy odrabianiu lekcji. Jazda na rowerze, pływanie, sporty walki, gry zespołowe, taniec – wzmacniają mięśnie grzbietu. Dziecko powinno mieć jak najwięcej ruchu. Aktywność fizyczna nie tylko pozwoli utrzymać kręgosłup w zdrowiu ale i nauczy je zdrowszego trybu życia. Kiedy ruch, uprawianie sportu wejdzie mu w nawyk będzie zdrowszy fizycznie i psychicznie (ruch odstresuje!), a także lepiej przystosowany społecznie (kontakt z rówieśnikami, nauka współpracy w zespole itd.).
Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie argumenty utwierdzą Was w przekonaniu że warto i trzeba spędzać czas na świeżym powietrzu i to w aktywny sposób – jest tyle możliwości że na pewno znajdziecie rodzaj odpowiedni dla Waszego dziecka.
